piątek, 31 lipca 2015

31 sierpień i powrót do chemii

No niestety, miałam rację, jestem na hennę uczulona.
Nie zmienia to faktu, że przygodę z nią, mogę jak najbardziej polecić.
Plusy:
piękny, niepowtarzalny kolor
pokrywa siwce
błyszczą
zdrowieją
nie są suche
Minusy u mnie:
uczulenie, ciągłe uporczywa drapanie, nawet tydzień po farbowaniu
rudość, która mnie denerwowała

A teraz powróciłam do chemii, chociaż moje włosy były już naprawdę mocno ciemne. Najpierw od henny nuss, a potem Olia.
Na koniec rozjaśniłam i wróciłam do blondu, ale nie tak intensywnie jasnego.
Ciemne:
takie były w sumie najciemniejsze :D






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz